Jak to wygląda w komunikacji miejskiej?
Komunikacja miejska jak wiemy rządzi się swoimi prawami, więc pasażerowie także przyjmują dziwne modele zachowania się w tramwaju, autobusie, … . Zajmowanie miejsc, bo ono jest tutaj najdziwniejsze, a raczej sposób ich wybierania. Najczęściej wybieramy miejsca przy oknach, natomiast na krótszych trasach możemy się też zadowolić miejscami przy przejściu – dotyczy to oczywiście podwójnych miejsc. Ciekawsza jest zależność usadowienia się do kierunku jazdy lub przeciwnie do kierunku jazdy. Jest ona podobna do jazdy pociągiem, ale jak wiemy jadąc tramwajem raczej nie można podziwiać widoków.
Komunikacja w tramwaju
Mimo, że ludzie podróżują komunikacją miejską wielką “kupą” , to raczej nie ma co liczyć na nawiązanie przynajmniej powierzchownej rozmowy. Pasażerowie udzielają sobie tylko lakonicznych wskazówek dotyczących lokalizacji lub grzecznościowych uwag. Czy da się to jakoś zmienić?
O projekcie
Kilka miesięcy temu warszawski MPK zaproponował wprowadzenie pewnego nierealnego w Polskich warunkach projektu. Chodzi mianowicie o ucinanie sobie podczas jazdy rozmów ze współpasażerami podczas czasami niekrótkiej jazdy pojazdem komunikacji miejskiej. W tym celu w autobusach, tramwajach i metrze można ujrzeć nalepki zachęcające do otwarcia ust do innych, obcych nam ludzi. Pomijając chęć zamaskowania drożących cen biletów należy się zastanowić czy w Polskich warunkach taka akcja ma w ogóle rację bytu?
Za głośno, na śpiąco
Szczególnie rankami pojazdy komunikacji zbiorowej potrafią być “wyjątkowo” zapchane i szczególnie osoby stojące nie będą myślały o jakiejś zbędnej konwersacji z powodu zmęczenia i rozdrażnienia panującym ściskiem i pracą :). Po pracy osoby też są zbyt zmęczone, pojazdy komunikacji miejskiej też są wtedy mało luźne.
Co z nami jest nie tak?
Niestety bardzo ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na postawione powyżej pytanie, ponieważ każda grupa wiekowa i płeć mają cechy utrudniające komunikację. Często ciężko nam rozpocząć konwersację, zagadać ot tak do drugiej osoby. Szczególnie młodzi są trudną grupą do przetrawienia ze swoimi słuchawkami na uszach.
Mimo małych szans wprowadzenia w Krakowie i w pozostałych miastach tego typu akcji, sami zacznijmy działać i bądźmy przynajmniej milsi dla innych, szczególnie tych starszych, oczywiście ustępując im miejsca.