Na początku tego roku postanowiłem, że przeczytam przynajmniej 25 książek w 2013 roku, tak aby znacznie się wybić ponad Polską przeciętność oraz nadrobić zeszłoroczne zaległości. W ciągu minionych czterech miesięcy przetrawiłem już:
- Dwa ostatnie tomy z sagi “Oko jelenia” Andrzeja Pilipiuka w ciągu pierwszych trzech tygodni Stycznia
- Niedawno wydany w Polsce tom Murakamiego “Zniknięcie słonia“, co nie oznacza że najnowszy (wydawnictwo Muza wcześniej nie brało go pod uwagę w planach wydawniczych, a w Japonii został wydany już w 1993 roku – nie jest to najlepszy Murakami, dlatego późne wydanie mnie nie dziwi) – koniec Stycznia
- “Lewą ręką przez prawię ramię” Selmy Lonning Aaro – ciekawa porcja norweskiej literatury, raczej dla kobiet, ale mimo wszystko godna polecenia. Zimny początek lutego z wciągającą literaturą norweskiej (trudnej do wymówienia) pisarki.
- “Pieśń lodu i ognia” George Martina – w końcu udało się rozpocząć sagę i jak się później przekonałem za długo z tym zwlekałem – od Lutego do teraz (rozpoczynam “Taniec smoków” czyli 6 przeczytanych tomów w polskim przekładzie)
- Po trzecim tomie Martina tj. “Nawałnicy mieczy” przeczytałem jeszcze prezentowanego Henryka Sochę i jego “Sake – napój samurajów“. Książka stanowi ładnie wydany album z około 50% udziałem tekstu, więc wystarczyło kilka dni świąt Wielkiej Nocy.
- Kwietniowa jazda tramwajem z Jakubem Wędrowyczem w ręku czyli jeszcze raz Andrzej Pilipiuk, ale w lżejszej formie i jego “Kroniki Jakuba Wędrowycza“.
Łącznie przeczytanych 12 tomów, więc jak na środek Maja jest całkiem nieźle. W międzyczasie czytałem jeszcze “Hipnozę słowa” Joe Vitae w angielskim przekładzie i kilka pdfów, ale w okrojonej formie – więc się nie liczy :).
Na Czerwiec planuję dokończyć Martina, wziąć się w końcu za Gramatykę angielską (przez cały czas odkładaną), a potem przyjdzie czas na “Shoguna” Jamesa Clavella. Oczywiście w międzyczasie plany mogą się drastycznie zmienić, jeżeli w łapki wpadnie jakaś niecierpiąca zwłoki książka :).
Na sam koniec oczywiście zapraszam do komentowania i czytania, czytania i jeszcze raz czytania oraz do zapoznania się z blogiem tj. ciekawostkami lub informacjami o Japonii.