W ostatnim czasie zainteresowałem się serwisem Textbookers.com jako skuteczną odpowiedzią na zlecanie tekstów SEO. Strona ta została “całkiem” pozytywnie oceniona przez Martę Gryszko (link) jako pomocne narzędzie w pracy osoby zajmującej się pozycjonowaniem stron. Natomiast ja ze swojej strony chciałbym się skupić na krótkiej opinii na temat Textbookers patrząc od strony Copywritera. Jednocześnie od razu zaznaczam, że nie jestem Copywriterem, a mam tylko większą ilość czasu wolnego i poniższy opis jest subiektywnym spojrzeniem na działanie tego serwisu.
W tym celu założyłem konto na stronie. Na pewno plusem jest, że nie musimy zakładać osobnych kont dla pozycjonera i copywritera i mogą one działać wspólnie. Niestety same punkty są już naliczane osobno tzn.:
- Klient otrzymuje 2 punkty za zarejestrowanie się na stronie i “Like” na Facebooku
- Copywriter zaczyna od zerowego dorobku punktowego
- Klient bardzo rzadko = Copywriter, dlatego ten podział nie należy postrzegać jako wadę
O kolejnych dygresjach (w tych zaletach i wadach serwisu) napiszę później. Natomiast wcześniej chciałbym nadmienić, że serwis umożliwia zamawianie następujących tekstów:
- Teksty katalogowe
- Tekst do precli
- Teksty zapleczowe
- Lepszej jakości teksty tematyczne – w planach
Po krótkim wprowadzeniu przejdę zatem do zalet i wad Textbookers.com (aktualizacja 17.12):
- Alternatywa dla innych tego typu narzędzi – zaleta
- Szybkie wykonywanie zleceń przez użytkowników – zaleta
- Mała liczba nowych zleceń, ale ich liczba powinna zacząć rosnąć w miarę rozwoju popularności serwisu – wada
- Ocenianie wpisu przez zleceniodawcę, cena za tekst uzależniona od jego opinii – zaleta i/lub wada – możliwe, sporadycznie pojawiające się niesprawiedliwe oceny za tekst
- Przejrzyste zasady – zaleta
- Mało przejrzysty edytor podczas zamieszczania wpisów, uniemożliwiający bardziej skomplikowane formatowanie tekstu (szczególnie zapleczowego) – wada i/lub zaleta – Tekst pod katalogi lub precle nie musi być formatowany, a ważna jest wartość merytoryczna
- Niska cena (0d 0,50 zł do 1,50) za 1000 znaków, uzależniona od rodzaju tekstu oraz średniej oceny całokształtu copywriterskiego – wada i/lub zaleta – Niskie ceny za zlecenie tekstu dla Klienta
- Program partnerski dla Klientów – zaleta i/lub wada – Punkty można wykorzystać tylko na zlecenia tekstów
- Brak bonusów dla aktywnych Copywriterów w porównaniu do bonusów dla Klientów – wada
- Od wypłacanych środków należy jeszcze doliczyć podatek (18%) oraz co najśmieszniejsze opłatę za przelew (1 zł) – wada
- Pieniądze z konta można wypłacać tylko jednego dnia miesiąca (u mnie jest to 24) – wada
- Absurdalność niektórych zleceń – wpakowywanie fraz kluczowych w krótkim tekście i mój faworyt, czyli napisanie tekstu na stronę główną producenta firanek i zasłon i który ma być tekstem zapleczowym??? (zdjęcie poniżej). Niektóre zlecenia nie powinny być zatwierdzane – wada
Absurdalne zlecenie – Textbookers - Większa liczba zleceń w godzinach południowych niż wieczornych
- Słabe funkcjonowanie menu zleceń – wada
- Niepoważne oceny za teksty wystawiane przez niektórych zleceniodawców – wada – Ostatnio zauważyłem, że dostaję niskie oceny za teksty, które jakością nie odbiegały od wcześniejszych. W celu przekonania się w czym rzecz, napisałem w pełni merytoryczny precel o odzieży roboczej, zakończony zadziwiającą “wysoką” oceną (4).
Pomimo tego co napisałem, uważam że serwis jest warty uwagi, szczególnie od strony pozycjonera, aczkolwiek copywriterzy też mogą być usatysfakcjonowani. Poniżej zamieszczam partnerski link do strony Textbookers:
Nie polecam od strony klienta serwisu. Poziom pisanych tekstów jest najsłabszy z możliwych. Do tego w panelu po napisaniu teksty znikają po jakimś czasie, także pieniądze idą w błoto.
Z tego serwisu korzystałem początkowo jako copywriter, potem jako klient, ale niestety jakość tekstów była niższa w GoodContent, więc ostatecznie całkowicie z niego zrezygnowałem. Szkoda, bo serwis prezentuje się całkiem nieźle.
Nie polecam Textbookers – otrzymałem piękny plagiat artykułu -zmienione słowa, zdania ale układ praktycznie identyczny- zgłosiłem to do obsługi serwisu , podobno weryfikują sprawę… Od 17 lipca nastała cisza – brak kontaktu. Więcej nie zaryzykuję…
Chwilę tam byłam, jakiś tydzień. Niektóre zlecenia w dalszym ciągu powalają. Za 1 za 1k znaków zleceniodawcy życzą sobie merytorycznych tekstów na strony przykład z ostatnich dni: tekst ekspercki porównujący stoły bilardowe – duże przegięcie i duży niesmak.
Co do ocen – można je kwestionować, opcja “unieważnij” – nie wiem jak to działa, kilka ocen zakwestionowałam, czekam na reakcję.
Witam serdecznie,
Jak to mówią lepiej późno niż wcale dlatego mimo, że od ukazania artykułu minął już prawie miesiąc to postaram się do niego odnieść:)
Na wstępie bardzo dziękuję za recenzję – każde informacje na temat naszego serwisu są dla nas na wagę złota.
Z tego co widzę głównymi wadami naszego serwisu jest mało przejrzysty edytor, brak bonusów dla copywriterów jak również zlecenia niepasujące do danego typu zlecenia.
Otóż nad wszystkimi powyższymi wadami będziemy pracować. Na początku staraliśmy się rozwijać serwis jak najbardziej pod kątem klientów bo jak wiadomo bez nich copywriterzy nie mieliby co robić jak również sam serwis by nie zarabiał. Z biegiem czasu będziemy jednak ulepszać serwis również pod kątem copywriterów aby ich praca przebiegała jak najlepiej. Dziękuję za zwrócenie uwagi na niektóre problemy.
W kwestii artykułów tematycznych to zmiany w księgowości trochę opóźniły wprowadzenie ich do oferty. Niemniej do końca stycznia na pewno się pojawią.
Pozdrawiam,
Maciej Matysik
Niestety czas wprowadzania zmian nie jest na zbyt wysokim poziomie i dobrze byłoby dotrzymywać ustalanych przez samych siebie terminów.
To może zrażać do siebie wykonawców (ja mam zamiar powrócić do strony dopiero po wprowadzeniu planowych zmian).
Nam również zależy, aby zmiany zostały jak najszybciej wprowadzone. Niestety nie wszystko jesteśmy w stanie przewidzieć i niedotrzymanie terminów nie jest wynikiem naszej złej woli – staramy się jak możemy. Tak, więc przepraszamy za opóźnienia i mam nadzieję, że niedługo wszystko będzie gotowe 🙂
Pozdrawiam,
Maciej Matysik
Textbookers jest nowy, ale ma potencjał. Szkoda tylko, że stawki za naprawdę wartościową pracę są takie niskie. Czasem rzeczywiście pisząc tak tanio sami sobie szkodzimy.
Strona ma potencjał, a widać także dużą aktywność seo copy. Ja sam już odpuściłem sobie teksty preclowe, bo pozycjonerzy i tak później je miksują w synonymizatorze na potęgę, zresztą cena za nie jest z gatunku “What the …”.
Zastanawiam się też, kiedy w końcu wprowadzą oni możliwość zamawiania tematycznych artykułów i jaka będzie za nie stawka. Była o nich mowa już kilka tygodni temu i mieli je wprowadzić w drugim tygodniu Grudnia, ale ostatnio temat jednak ucichł.