Mateusz Kusznierewicz w ostatni poniedziałek (dla pełnej jasności 20 października) zaprezentował szerokiej opinii Zoom.me. Jest on inicjatorem przedsięwzięcia, którego zasadniczym celem jest możliwość lepszego wyświetlania zdjęć przesyłanych nam przez znajomych / członków rodziny / przyjaciół (niewłaściwe skreślić) za pomocą smartfonów. Tzw. zoomka będzie dostępna w wersji z Wi-Fi (249 zł) lub 3G (349 zł), a przesłanie na nią zdjęcia będzie możliwe po zainstalowaniu odpowiedniej aplikacji.
Zoomka jest w zasadzie bezobsługowa i jest w rzeczywistości albumem na zdjęcia. W tym miejscu zastanawiam się, czy będzie wyświetlać również nagrane filmy. Na 99% nie zaspokoję swojej ciekawości, ponieważ nie uważam zaprezentowanej technologii za przełomowy wynalazek lub niezbędny w codziennym funkcjonowaniu (jestem sceptykiem od urodzenia :)). Kompaktowa forma być może będzie idealnym wsparciem dla osób starszych, których ucieszą przesyłane przez bliskich zdjęcia oraz będą mogli w prosty sposób je przeglądać. Dla osób młodszych (w tym mnie) taka forma prezentacji zdjęć nie sprawia większego entuzjazmu.
Czemu opisuję produkt, który nie zyskał mojego uznania? Przede wszystkim dla osoby reklamującego go celebryty oraz dużego szumu wobec tajemniczego produktu polskiej myśli technologicznej na największych polskich portalach.
Strona internetowa produktu jest niezwykle uboga w treść. Niemniej o aspektach technicznych można się dowiedzieć więcej z poradnika (jego lekturą zajmę się w wolnym czasie).
Dla zainteresowanych “zoomką” odsyłam do strony (http://zoom.me) i do prezentacji zamieszczonej w yootubowym kanale benchmark.pl z Mateuszem Kusznierewiczem i zoomką w rolach głównych:
Zoomkę będzie można kupić od 3 listopada m.in w Saturnie, MediaExpert lub Empiku. Więcej o tym na podstronie partnerów Zoom.me.
Bez sensu że nie będzie produkcji w Polsce, ale produkt trafiony dla starszych ludzi nie umiejących obsługiwać narzędzia typu smartfon. Tylko nie wiem czy tego niemożna by wrzucić w telewizor, byłby specjalny przycisk który by przechodził do galerii… 😉
Wszystko niby fajnie, ale takie rozwiązania już od dawna istnieją na rynku. Np Johnson Baby wykonał taką ramkę którą kieruje do starszych ludzi którzy nie potrafią korzystać z internetu itp. No i wielka szkoda, że będą to produkowali w chinach, a nie w Polsce.