Był wrzesień 2008 roku, kiedy swoją premierę miała Duck Duck Go. Jej inicjatorem był Gabriel Weinberg, twórca The Names Database. Wyszukiwarka spod loga kaczki zyskuje coraz większą popularność w Stanach Zjednoczonych. Czy ma szansę zawojować rynek w Polsce i w Europie Zachodniej, zdominowany przez Google? W najbliższych latach na pewno nie. Być może okaże się jednak drugą siłą po Google, zrzucając Bing (bezskutecznie próbujący zainteresować sobą użytkowników) z drugiego miejsca wyszukiwarek w Polsce.
Duck Duck Go – co ją wyróżnia spośród innych wyszukiwarek
„Wyszukiwarka, która nie śledzi” to hasło przewodnie Duck Duck Go. Coraz większa liczba internautów, szczególnie w USA, sceptycznie podchodzi do śledzenia każdego kroku użytkowników. To także odejście od przesyconej formy prezentowania wyników wyszukiwania w Google. Użytkowników DDG nie męczą więc komunikaty o plikach cookies oraz myśl, że informacje o nas są przechowywane na serwerach Google. Sposób prezentowania wyników nie jest spersonalizowany i wyniki pokazują strony najlepiej dopasowane do naszego zapytania. Rezultaty wyszukiwania powstają po przeszukaniu kilkudziesięciu różnych źródeł, w tym z Binga, algorytmu DDG, Wikipedii i Yahoo!. Twórcy DDG zrezygnowali z wszelkich reklam na listach wyników, uwalniając nas od konieczności pomijania linków sponsorowanych. Niektórych może nie zadowolić maksymalnie uproszczony interfejs, ale w panelu Motywu możemy dowolnie dostosowywać tło strony, w zależności od potrzeb. Wszystkie rezultaty wyszukiwania prezentowane są tylko na jednej stronie, a kolejne ładują się po najechaniu kursorem w dół strony. Wyniki najbardziej pasujące do zapytania (większość to hasła z Wikipedii, patrz przykład poniżej) są wyświetlane na szarym tle.
W poszczególnym wyniku wyszukiwania wyświetlany jest title strony, podobnie jak w Google. Niemniej jednak opis strony jest wyświetlany w całości i może przekraczać 300 znaków – przykład poniżej dla sklep-zabawki.pl. Pod opisem znajduje się odseparowany adres strony, wraz z ikoną strony, jeżeli została ustawiona.
Duck Duck Go w Polsce
Wyszukiwarka jest dostępna również w Polsce. Jeszcze do niedawna istniała konieczność jej instalowania jako dodatku w Chrome. 21 maja 2014 powstała nowa ulepszona wersja przeglądarki, wyświetlająca również obrazki, wyniki lokalne i auto sugestie. Dla miłośników krótkich komiksów powstała m.in. seria krótkich wpisów w dziale komiks.
Duck Duck Go – świetlana przyszłość?
Wyszukiwarka Duck Duck Go w Polsce prawdopodobnie nie zdobędzie dużej popularności, ale być może znajdzie się grono użytkowników, ceniących sobie prywatność i nieprzesycanie stron wyszukiwania nadmierną liczbą reklam. W sierpniu 2012 roku liczba zapytań wynosiła 45 milionów, we wrześniu 2013 roku 4 miliony na rok. W porównaniu do Google nadal jest to tylko kroplą w morzu. Niemniej jednak wyszukiwarka DDG chce korzystać z doświadczeniem Wikipedii, w której to użytkownicy mogliby stanowić o jej sile. Zobaczymy czy współpraca z nimi okaże się owocna dla samej wyszukiwarki.
A wy co myślicie o wyszukiwarce Duck Duck Go?
Duck Duck Go – wyszukiwarka z rzetelnymi wynikami?,
Moim zdaniem nic nigdy nie przebije Google. Jest to najlepsza wyszukiwarka i taką zostanie, można się z niej wiele dowiedzieć i wszystko szybko znaleźć. To twój wybór, że chcesz korzystać właśnie z tej więc to szanuję 🙂
Dominik ostatnio opublikował…Jak zarobić na blogu
Chyba dwa lata temu korzystałem z wyszukiwarki, która nie gromadziła o mnie danych. Wyniki wyszukiwania były jednak tak fatalne, że poddałem się po kilku użyciach. W wyszukiwarce o której piszesz jest o wiele lepiej, chociaż według mnie ciągle zostaje w tyle za google.
Największą zaletą Duck Duck Go dla mnie jest wygoda użytkowania – wyszukiwarka jest przejrzysta i prosta w użyciu. Dużo prościej przechodzi się też do odpowiednich stron.
Libetias ostatnio opublikował…Cele biznesowe określają granice twojego sukcesu!
W rzeczywistości w tej wyszukiwarce nie przechodzi się do kolejnych stron, poprzez zastosowanie listy rozwijanej wyników. W ten sposób można szybciej uzyskać dostęp do dalszych wyników. Może zauważyliście też, że w związku z dużym nagromadzeniem reklam w Google, na pierwszej stronie wyników niekiedy nie pojawia się Top10, a np. tylko Top7.